Czy Mugen jest legalny ?
Licencja Elecbyte na używanie Win Mugena wygasła, dlatego pojawia się uzasadnione pytanie czy używanie programu w świetle obowiązującego prawa jest legalne. Firma pewnego dnia po prostu przestała istnieć nie można było w żaden sposób skontaktować się z jej pracownikami. Wiele osób nie zważając na wygaśnięcie licencji postanowiło nadal korzystać z dobrodziejstw silnika często posiłkując się nielegalnym patchem http://unofficial-winmugen.jpn.org zdejmującym ograniczenia z bety Win Mugena. Postacie tworzone do Mugena od strony technicznej najłatwiej jest podzielić na dwie grupy: Pierwsza to pliki SFF (obrazki zapisane w formacie PCX), oraz SND (format dźwiękowy bazujący na dźwiękach WAV), które w świetle prawa są własnością ich autorów (bardzo często deweloperów tworzących gry). Autor postaci posiada do nich pełne prawa autorskie ale co w takim razie z grafiką, jeżeli jest ona tworem jakiejś firmy a twórca postaci po prostu jej uzywa. Drugą grupę stanowią pliki takie jak CMD, AIR i CNS, w których postać jest zaprogramowana. Elecbyte dało możliwość łatwego przeglądania tych plików edytorami tekstu podobnie jak to jest ze stronami internetowymi. Większość kreatorów jednak nie zgadza się na to żeby ich praca była wykorzystywana bez ich zgody. Chlubnym wyjątkiem są publikacje open source, których autorzy zdecydowali się udostępnić swoje dzieła w celach edukacyjnych innym fanom Mugena. Postacie i areny tworzone przez prywatnych autorów, raczej nie przynosząc im korzyści materialnych, nie są i nigdy nie były częścią umowy licencyjnej Elecbyte, jednak używanie spritów i innych elementów zripowanych z gier wydanych przez takie firmy, jak Capcom czy SNK może już budzić kontrowersje. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że od lat firmy tworzące gry przymykają oko na mugenowe publikacje. Ostatnio pojawiło się nawet oświadczenie niejakiego Marka z SNK Playmore USA, który nękany mailami przedstawił pozytywne stanowisko firmy wobec mugenowych publikacji.
Moim zdaniem jednak jego wypowiedź jest lakoniczna i mało przekonywująca. To już nazwiska nie łaska podać? Równie dobrze może to być wypowiedź szeregowego pracownika z działu "pomoc techniczna", który na "odwal się" bez uzgodnienia z szefostwem i zgłębienia tematu czym naprawdę jest Mugen wygłasza "oficjalne stanowisko" firmy. Oczywiście to tylko subiektywna opinia. Oficjalnie głos w sprawie FanArtu zabrała natomiast grupa French Bread, która nie zgodziła się na wykorzystanie w jakiejkolwiek formie spritów, muzyki i pomysłów zawartych w grze Melty Blood.
Obecnie firma Elecbyte powróciła z nowym silnikiem i licencją, jednak prawa własności co do dodatków do Mugena nie podlegają zmianie i należą do autorów tych dodatków.